W eleganckim świecie artystów i muzyków Gertruda kończy swoje małżeństwo z Gustawem i zaczyna romansować z kompozytorem Erlandem Janssonem. Kiedy odkrywa, że on także nie odpowiada jej idealnemu wyobrażeniu mężczyzny, zostawia go i obiecuje, że już nigdy nie zwiąże się z nikim więcej. W retrospektywach poznajemy jej dawny związek z Gabrielem, który nadal chciałby z nią być.
Nie wiem, czy to zamierzony efekt, ale aktorstwo prezentowane w "Gertrudzie" po prostu osłabia.
Wydaje mi się, że Dreyerowi bliższe były klimaty kina niemego i era dźwięku, zmieniła jego
bohaterów w "gadające głowy". Zakładam, że teatralność dzieła, w której postacie przypominają
marionetki, odpowiadała wizji...
Film już mam ale z napisami angielskimi, ale mimo znajomości angielskiego przydałoby się je przetłumaczyć.
W Boga nie wierzę, ale w miłość tak. Bóg mnie zawiódł, ale... miłość też...-zdają się mówić zdołowani bohaterowie.
Kolejny film który fosuje tezę że miłość(ta do drugiej połówki) w życiu człowieka jest najważniejsza. Każda z postaci rozpaczliwie pragnie uczucia, jednocześnie nie mogąc go osiągnąć co tylko potęguje...
Film, podobnie zresztą jak "Ordet", zrobił na mnie ogromne wrażenie. Poruszane są w nim dość pospolite ale niezmiernie złożone i istotne kwestie tj. sens życia czy miłości. Teatralność filmu, choć dawniej poddana niepochlebnej krytyce, bardzo mi odpowiada, ponieważ sprawia, że widz skupia się na tym co należy - dialogu...
więcej