dość pokrętny scenariusz. Przez długi czas prowadzony sensownie, choć przecież o decyzjach bohaterów decydują wyłącznie lędźwia, ale im bliżej rozwiązania, bohaterowie zaczynają sobie mówić rzeczy zupełnie niezrozumiałe, a już wyznanie winy i oskarżenie jednej ze stron w finale to królik z pudełka. Szkoda.