Film rewelacyjny w bezpośrednim porównaniu z infiltracją przegrywa tylko ze względu na obsade która chyba wszyscy się zgodzą powala na kolana Wahlberg DiCaprio Deamon Nicholson wypadli rewelayjnie jednak co do wykonania to przeważa Infernal Affairs który lepiej się komponuje :)
Mimo wszytsko Inflitracja = -9
Infernal Affairs = 9
Myślę podobnie.Wersja azjatycka lśni gęstością emocjonalną pokazaną wiarygodnie i spiętrzeniem wolt scenariuszowych.do zawrotu głowy widza włącznie. A Scorsese nie wymyślił jakiegoś innego, karkołomnego sposobu na opowiedzenie tej historii a za to skupił się na gestach i detalach.Obydwa niepowtarzalne.Inflitracja = -9, Infernal Affairs = 9.
Good night and good luck, esforty.
W amerykanskiej wersji sa tylko 2 aktorzy: Nicholson i starszy Sheen. Reszta, jak "titanic" grali plastickwo jak manekint.
Pan titanic zjada na sniadanie ''starszego Sheena''.
Trzeba byc ograniczonym, aby w dalszym ciagu widziec w DiCaprio dzieciaka z ''Titanica''.