Film był obrazem przemiany Alberta Chmielewskiego w Brata Alberta. Nie jest to (jak wielu błędnie uważa) film biograficzny bo by musiał zapewne powstać serial... Zaskakująco produkcja wypadła bardzo dobrze pomimo małego budżetu. Na duży plus scenografia, muzyka i klimat. Było kilka mniejszych potknięć jednak jako całość obraz broni się ciekawą historią (oczywiście nie dla każdego) i w sumie brakiem zbędnego patosu i bohaterszczyzny. Życzyć należy polskiej kinematografii sięgnięcia połowy przełomu XIX wieku i wykorzystanie życiorysu wielu wybitnych Polek i Polaków.