Mam 36 lat i wychowywałem się na filmach akcji lat 80 i 90. Wszystkie 3 części obejrzałem ze względu na sentyment do tamtych filmów ( Rambo, Comando, Szklana Pułapka itd.) Niestety albo już jestem zgredem ale jestem rozczarowany całą serią Niezniszczalnych. Trójka dostaje notę 5 najwyższą bo całkowicie jestem kupiony rolą Banderasa ( Galgo ). Momenty z Antonia to jedyne chwile kiedy naprawdę dobrze się bawiłem.
Mam 44 lata - też wychowałem się na KINIE (starym i obdrapanym w Tarnowie - obecnie jest tam bank, czy inny hipermarket, później na VHSach na "wideło") - jedynka i jeszcze dwójka Niezniszczalnych były świetne...trójka ssie - CGI, SF + Ronda Rousey - padaka jakich mało - Sylwek coś Ty nakręcił ????
Też się świetnie bawiłam gdy tylko Galgo zaczął mówić :P Antonio chyba nie mógł zagrać go lepiej. Udowodnił, że komiczne postacie też są dla niego stworzone :P