Główną wadą tego filmu jest to że trwa tak krótko. Szkoda że nie zdecydowano się na kolejny sezon ewentualnie czterogodzinny mini-serial. Film porusza wiele wątków historycznych takich jak walka Athelstana o władzę, Inwazję na Szkocje czy samą bitwe pod Brunanburh. Niestety wszystko jest pociachane i mamy dosłownie pięć minut tego, pięć minut tego i dziesięć minut tamtego. Bez większego zarysu historycznego.
Uroki polityki Netflixa. Wolimy krótkie seriale, więc anulujmy ten serial, bo po co opowiadać historię płynnie i sensownie do końca. Ciachnąć gotowy scenariusz na kolejny sezon na pół i mamy film pobieżnie zamykający wszystkie wątki, no bo przecież nikt nie zauważy, że miało być zupełnie inaczej. Dramat...
Potencjal spory, ale niestety zbyt poupychane w krotkim filmie. Dodatkowo brak postaci takich jak Stiorra, to jak dla mnie duza strata :/
Zgadzam się. Powinien być z tego 6 sezon. Bo film, mimo iż ogląda się go dobrze, to jednak taki trochę wykastrowany ze swojej największej siły serial - dobrze napisanych, nieśpieszne rozwijanych, ale bardzo składnych i uderzających w emocje
wątków.
Serial przyzwyczaił nas do szerokiego opowiedzenia kontekstu, wprowadzenia w sytuację. Tutaj faktycznie wszystko było po łebkach. Trochę się zawiodłam, ale z drugiej strony fajnie było jeszcze raz zobaczyć ekipę Uthreda.
Zgadzam się w 100% ale i tak fajnie było obejrzeć, też uważam że ze 4 odcinki 1godzinne byłyby w sam raz
Główną wadą tego filmu jest to, że z Aethelstana zrobili ku***a który z zimną krwią zabija swojego brata, a potem Aldhelma i innych ludzi, bo mu tak kochaś podpowiedział. Facet ma gdzieś zdanie Uhtreda, mimo że wychował go jak własnego syna i chronił, bo się zakochał? Aha. Dałoby się w to jeszcze uwierzyć, gdyby Aethelstan był podrostkiem, ale w linii czasowej filmu to już 30-letni mężczyzna. Sezon piąty przedstawił go jako ideał rycerza (mądry, odważny i waleczny) tylko po to, żeby w filmie go z tego ogołocić. Nie rozumiem też dlaczego wszystko co zrobił zostało mu pod koniec filmu tak szybko wybaczone. Niby dlaczego zasłużył sobie na odkupienie? Niczym nie różnił się od innych złych postaci z serialu, nawet można powiedzieć, że był od nich gorszy, bo jego motywacje były słabe...
Czuję ogromny zawód seansem. Zakończenie piątego sezonu było bardzo dobre i trzeba było na nim historię uciąć.
Z tym potencjałem mógł to być najlepszy sezon. Cóż lepsze to niż całkowite zakończenie na ostatnim sezonie. Szkoda, że Netflix inwestuje pieniądze tylko w gówniane tiktokowe historyjki. Mam nadzieję, że to przejściowa moda
Lepiej żeby ten film wcale nie powstał. Właśnie jak już bardzo chcieli to mogli zrobić finałowy sezon po prostu i porozciągać nieco wątki, przybliżyć nam bardziej sylwetki nowych postaci, dodać im charakteru. Gdzie się wgl podziała połowa obsady? Brakowało mi pozostałych dzieci Uthreda, ten nowy syn nic nowego nie wniósł i był bezpłciowy. Gdzie Edith? Zakonnica-była wojowniczka? I tak najgorsze było to jak potraktowali Aldhelma... Nie mówiąc też o śmiejącym się z żartów niedługo po osobistej tragedii Finanie... Na plus to jedynie samo zakończenie. Poza tym zero emocji i klimatu. Akcja leci jak szalona i nic poza tym.