Gabriela Muskała

7,7
15 038 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Gabriela Muskała

Oglądam ci ja "Londyńczyków" i jednej rzeczy nie pojmuję. Babka siedzi nad Tamizą dwa lata, romansuje z nativem a akcent ma tak drewniany że uszy więdną. Nie wiem, być może prowadzi prywatną kampanię promującą akcent słowiański. Wszystko sprowadza się do tego, że brzmi gorzej niż mąż, który po angielsku nie mówi ni w ząb.

Birke_La_Folle

co Ty ze tak powiem bredzisz czlowieku??nauka jezyka to jedno a akcent drugie.nie wszyscy "to" lapia.znam ludzi ktorzy siedza tam pol zycia,angielski w malym palcu ale nie mowia z ich akcentem.i co z tego??

kati_jh

Babka przez dwa lata dzień w dzień słucha native speakerów, plus angielskie radio, angielski w pracy, angielska telewizja, angielski na ulicach. Skoro ja naprawdę znacząco podreperowałam sobie akcent wyłącznie dzięki codziennemu słuchaniu BBC, trudno mi uwierzyć w aż tak dramatyczny akcent ludzi, którzy na Wyspach siedzą pół życia. Ślad pierwotnego akcentu niejednokrotnie pozostaje, jednak angielski p. Muskały (czy granej przez nią bohaterki) jest jak permanentne walenie obuchem w łeb.

Birke_La_Folle

Widziałem kilka odcinków i zgadzam się z Birke, babka mówi tragicznie!

Birke_La_Folle

Zgadzam się aż się jej słuchać nie da!! Gada gorzej niż tragicznie... śmiać mi się chce za każdym razem jak jej słucham;/

Birke_La_Folle

Akcentu nie trzeba naśladować(chyba, że ktoś wstydzi się pochodzenia) grunt że mówi zrozumiale.Zresztą jak w późnym wieku nauczyła się angielskiego to polskiego akcentu nie wykorzeni.Wolę słuchać i oglądać 'aj em trajing tu du' w tym serialu, niż np. na ulicy oglądać takich co to są bardziej angielscy od anglików.Żeby tego było mało to jak przyjadą do kraju po 2 latach, nagle po polsku gadać nie potrafią.

Seth0311

Seth0311 całkowicie popieram Twoją wypowiedź.

Jakiś kretyn liznął kawałek języka obcego i super ekspert od razu wyrósł.

Co robisz na filmwebie człowieku ?
Tłumacz listy dialogowe dla stacji telewizyjnych panie native speaker.

No chyba, że jednak tylko się puszysz.

użytkownik usunięty
Birke_La_Folle

ja sie z toba zgodze, jak mnie scenki z jej udzialem irytuja, o jezu... to jest takie naciagne, powinni jej chociaz powiedziec, zeby mowila bardziej lekko, wgl mi sie wydaje, ze ona za grosz nie potrafi gadac po angielsku, tylko uczy sie tego, co na kartce ma na pamiec. Ja jak przyjechalem do angli i mowilem tak drewniano, to mieli problemy, zeby mnie zrozumiec, trzeba troche bardziej gadac jak oni. Z takim drewnianym akcentem ludzie cie nie rozumieja jakos dobrze. Poza tym ja po tygodniu poprawilem diametralnie akcent i gadalem wgl zupelnie inaczej, niz jak przyjechalem - duzo obserwowalem brytyjczykow, to jak mowia itd. A ona gra kobiete, ktora tam siedzi jakis czas i gada tak sztywno, ze to po prostu nawet laik tego nie lyknie. Wkurza mnie jej rola, jeszcze w dodatku taka typowa polska mumia z niej. Piekny kraj, usmiechnieci ludzie, a ona wiecznie ten sam wyraz twarzy, irytuje mnie ona, takich powinni upychac do pierwszej milosci, czy jakichs innych babskich przyglupich seriali

Birke_La_Folle

W pierwszym sezonie jeszcze jakoś to mnie tak bardzo nie raziło, chociaż taka "polonizacja angielskiego" kaleczy nieco moje uszy-> To, co napisałaś w tytule ;)
Nie chcę zbytnio marudzić, ale czy ona do JASNEJ CIASNEJ ma jakiś zakaz w umowie trochę podreperować ten angielski?
Chryste, nie mogę już jej słuchać..
Mina cierpiętnicy (taka sama, jak w Krzysztofie, ale tam miała powód, porwali jej brata, a tu?) i to jej dukanie "DID STASHEK SEJ SOMFINK??
Aaaaaa!

ntx

Bo ona do "Londyńczyków" trafiła przez męża, inaczej by tam nie grała.
A poza tym dopiero w filmie "Podróż" uczyła się angielskiego.

qqryqu

Być może, no ale ten film wyszedł dwa lata przed serialem..

ntx

:)))

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones