Nie wiem jak dla innych ale dla mnie filmy Manna kończą sie perfekcyjnie. Idealne połączenie ujęć kamery muzyki i klimatu.
Gorączka - perfekcja
Zakladnik
Miami vice
Haker
Wrogowie Publiczni
Te zakonczenia mają w sobie taką moc że aż wbijają w fotel.
Zgadzam się. Przez długi czas jedynym filmem Manna jaki znałem był "Ostatni Mohikanin", którego końcówka i słynny muzyczny motyw przewodni zawsze przyprawiają mnie o ciarki. Potem obejrzałem "Gorączkę" oraz "Wrogów publicznych" i również w tych filmach zakończenie jest rewelacyjne.