Pana Oskara Groning'a który występuje tu jako oficer SS z obozu w Auschwitz. W jednym z odcinków opowiada jak to byli zapatrzeni i omamieni przez "Władzę Rzeszy" i sądzili , że postępują słusznie i zgodnie z "sumieniem".Natomiast w ostatnim odcinku gdy przytacza historię po rozwiązaniu obozu gdy musiał ukrywać miejsce wcześniejszej służby stwierdza iż wiedzieli (żołnierze SS z obozu) ,że to co się tam działo stoi w sprzeczności z ideą praw człowieka.Tylko pogratulować.
Oczywiście masz rację, ale brak mu odwagi przyznać iż widział że robi straszne rzeczy. Zasłania się jak wszyscy inni niewiedzą i niezwykłym urokiem ich "wielkiego wodza" a to czysty strach. Tego mi tu zabrakło, powiedzenia wprost o swojej winie i BIERNOŚCI. Zawsze starają się wybielić nawet gdy według nich byli poza całą machiną. Prawo do rozgrzeszania czy potępiania w tej sprawie nie ma racji bytu, pozostają tylko opinie i domysły. Kim On jest by decydować co można mu wytknąć. Marksizm a później teoria krytyczna i gender w Europie doprowadził nas do takiego pojmowania rzeczywistości i wciskania wszędzie poprawności politycznej którą powinno się nazywać marksistowskim terrorem.
PS:Gdyby na mnie padło to nie był bym bierny, tylko słabe jednostki dają sobą manipulować.
Moim zdaniem większość tych "kombatantów" jest przekonana, że dobrze robili. Jedynie odmienne zdanie otoczenia nie pozwala im się do tego głośno przyznawać. W Einsatzgruppen – brygady śmierci jeden z dziadków, banderowiec, mówi o tym wprost. Złagodzenie takim kanaliom wyroków z kary śmierci czy dożywocia do 5 lat, to przegięcie.
Wśród Żydów, Polaków, etc. bywały jednostki okropne, tak jak i w Auschwitz czy Treblince osoby z bohaterską przeszłością które przetrwały "piekło". Dobrym przykładem jest tu fotograf/portrecista Wilhelm Brasse z Auschwitz który w dokumencie "Portrecista" nigdy nie próbował się wybielić, a w momencie próby (likwidacji obozu) ratował zdjęcia przed spaleniem aby mieć dowody na zbrodnie Nazistowskich Niemiec.
Tylko słabe jednostki? Poczytaj porządnie o Eksperymencie Milgrama. Przytłaczająca większość ludzi byłaby zdolna do podobnych okrucieństw w odpowiednich warunkach, a takie nazistowskie Niemcy zapewniały. Patrz co dzieje się teraz w naszym kraju. Jak łatwo podzielić kraj i omamiać ludzi "szczytnymi" ideami, czy kierować nimi kijem i marchewką. Co dopiero III Rzesza z bardzo dobrze rozwiniętą machiną propagandową i ludźmi w terenie.
Mnie dziwi, że on nie siedzi w pudle. Oni od małego mieli tak prane mózgi, że on mimo tego co się stało nienawidzi Żydów. Tacy ludzie się nie zmieniają. Jakby dopuścił do siebie co robili i przestał się usprawiedliwiać, to by tego nie zniósł.
Wydaje mi się iż szkoda pieniędzy na odsiadkę dla takich ludzi, wolał bym ich publiczne naznaczenie w miejscu gdzie mieszkają, i niech sobie dokona żywota gdzie tam chce. Przerażające jest że większość ludzi tłumaczy to naszą naturą i tym iż w realiach wojny jesteśmy zdolni do strasznych rzeczy. Tylko jest małe ale, dziś nikt mu nie przystawia broni do skroni a dziadek nadal uważa się za pokrzywdzonego. Ludzki mózg potrafi zmieniać wspomnienia z przeszłości i kształtować je tak aby były dla nas wygodniejsze i tutaj chyba tak jest. Może i by nie zniósł przyznania przed sobą prawdy, ale komfort psychiczny takich osób mało mnie obchodzi.