o, miło przeczytać że ktoś jeszcze wysoko ocenia mój ulubiony brytyjski serial kryminalny - "Wire in the Blood"
zobaczyłem całość w 2 dni i daleeeko temu serialowi do Wire in the Blood
+spoko momenty były gdy Thomas Schaffer wcielał się w morderców i w sumie tyle
-bardzo mało pracy detektywistycznej,
-z byle sprawą do psychologa sądowego? heh
-główny motyw serialu też robiony po łebkach
-non stop jeden z detektywów był sam - fu*king logic
z nowszych produkcji mogę polecić: Mindhunter (2017), zresztą seriali o podobnej tematyce trochę już zobaczyłem :)