...dla mnie ta gra jest skomplikowana,po pierwsze od cholery różnych klawiszy,po drugie od groma statystyk,umiejętności,itp,itd,po trzecie-fabuła.Nie wiem o co chodzi,od razu jesteśmy wrzuceni na głęboką wodę i nnie wiadomo o co w tym chodzi.
Muszę też powiedzieć że nie mam kompletnie doświadczenia w takiego rodzaju grach RPG,ale chciałbym w ten tytuł zagrać,tylko że kompletnie nie wiem jak zacząć,dlatego czy mógłby mi ktos udzielić kilka rad na początek?Np. o co chodzi w początkowej części fabuły,jaką specjalizację wybrać itd,byłbym bardzo wdzięczny
Dziś zakupiłem grę i miałem dołączony do niej poradnik w wersji książeczki i w wersji pdf na komputer. Jest tam wszystko z czym się borykasz. A jak co, to w internecie jest też masa poradników, nie zrażaj się. Każdy ma jakieś początki z RPG>
to nie jest aż tak rozbudowane. Zagraj bo jak sobie to załatwiłem to nie spodziewałem się, że będzie to największa wirtualna przygoda w moim życiu. Warto, trylogia to arcydzieło, nie zrobiono jak na razie czegoś lepszego. Ta gra to więcej niż gra, to wspaniały interaktywny film sci-fi.
Tak,spróbowałem w to zagrać i faktycznie już się nawet przyzwyczaiłem.Gra jak na razie jest świetna.Najbardzie mnie zafascynował ten system dialogów.Raz ląduje na Cytadeli i podchodzi do mnie dziennikarka,zgodziłem się na rozmowę,ale potem wybieram opcję:,,trzeba cię uciszyć'' i nie myślałem że Shepard zrobi to w ten sposób.Hahaha,normalnie padłem
ahahahah, no wkurzająca jest ale można też z nią po dobroci postąpić z tego co pamiętam ale prawie każdy gracz ją leje:). Cieszę się, że grasz i się podoba, miłej gry.
No i skończyłem pierwszą część i już wiem że muszę zagrać w kolejne.Faktycznie ta gra to arcydzieło.Chociaż główny wątek mógłby być dłuższy i misje poboczne trochę lepsze,ale gra jest świetna.Normalnie przy głównym wątku aż dreszcze miałem.Muszę zakupić kolejne części.
SPOILER,Nie wiesz przypadkiem czy można że tak powiem zaliczyć ashley i tiarę podczas jednego przechodzenia?
Liare:) można , ja zaliczyłem Ashley w 1 i Liarę w 3 :) . Jedynka nie była aż tak epicka bo to początek. Epickość zaczyna się od drugiej (genialnie dwójka się zaczyna, w nieważkości:) ) a kończy na trzeciej części której koniec rozbija na kawałki. Powiem jeszcze, że fabuła pokierowana jest niezwykle intensywnie w dwójce i trójce. Więc łatw sobie dwójkę a jak dojdziesz do trójki to koniecznie przechodź ją ze wszystkimi DLC bo one wypełniają zwieńczenie trylogii tak więc koniecznie dlc w trójce musisz mieć załączone.
Kurczę,pierwszą część miałem z cd-action i nie było problemu z żadną aktywacją,teraz jak widzę każdy mass effect 2 na allegro tego wymaga,co jest całkowita głupotą,no ale cóż dwójka już zamówiona.Zauważyłem także że w dwójce inni aktorzy podkładają głosy,a w trójce są już podobno tylko napisy,kompletna porażka,no ale zawsze można się w jedynce i dwójce na angielski dubbing przerzucić.Czekam z niecierpliwością na listonosza.
A tak w ogóle to skąd wziąć te DLC-ki?W jedynce jest tylko jeden taki Bring down the sky,na tej asteroidzie,podobno w trójce trzeba mieć jakieś punkty czy coś żeby to ściągnąć.
A czy w dwójce można to pobrać za darmo,albo od razu się instalują?Jak to jest?Czy w dwójce są one potrzebne do wypełnienia fabuły?
I jak się je odpala,tak samo jak BDTS w jedynce,czyli lecimy na jakąś planetę i robimy zadanie,czy odpalamy to osobno?
I jeszcze mam pytanie dotyczące przenoszenia sejwów z poprzednich części,a mianowicie jedynke przeszedłem raz,gdy zainstaluję dwójkę to przy instalacji przeniesie mi te sejwy do dwójki,a np.jak będę chciał przejść całą trylogię od początku to trzeba będzie od nowa instalować dwójke i trójkę żeby przenieść sejwy?
Dla mnie to całe DLC to wyciąganie kasy na siłę. Twórcy sprzedają niedorobiony produkt a resztę gry sprzedają potem chamsko w postaci DLC
Skoro kupiłeś oryginały to DLC możesz sobie spokojnie pobrać z torrentów :)
Albo stąd
http://egofiles.com/KOBhxpXPT0MxWKkx/ME2.DLC.ETH.part1.rar
http://egofiles.com/9FRlrWb3DX4MyuxP/ME2.DLC.ETH.part2.rar
http://egofiles.com/nEC8BOX1lG0iXMKA/ME2.DLC.ETH.part3.rar
http://egofiles.com/UJkY7z1ypatJENaW/ME2.DLC.ETH.part4.rar
http://egofiles.com/JdzDSA7IfSUgeAl8/ME2.DLC.ETH.part5.rar
http://egofiles.com/7BL1jhzLRsDzul4k/ME2.DLC.ETH.part6.rar
http://egofiles.com/b71C5AHMjNRK1PIj/ME2.DLC.ETH.part7.rar
Miłego grania
Właśnie,ja mam dokładnie takie samo zdanie.Kupuję grę,to powinienem ją normalnie przejść bez żadnych DLC.DLC powinien byc darmowym dodatkiem nie mającym znaczenia dla głównej fabuły,tak jak np.ten dodatek z jedynki.A teraz widzę że w dwójce nie dość że trzeba jakieś konto na Originach zakładać to jeszcze widzę że żeby zagrać w dodatki ttrzeba mieć jakiś kod do sieci cerberusa,trzeba się rejestrować na 20 stronach,w niektórych wydaniach kodu cerbeusa nie ma,trzeba dzwonić do EA(wiem to wszystko z różnych forów,trochę szperałem w internecie).Takiego wała jak Polska cała,nie mam zamiaru ulegać oszustom,dlatego dwójkę przejdę bez żadnych DLC.Kupuję grę to powinienem włożyć płytę,zainstalować i grać,a nie bawić się w nie wiadomo co,jakieś zakładanie kont kurna.Wszędzie tylko oszustwo.
Mam nadzieję że ten kod cerberusa nie jest niezbedny żeby uruchomic grę?
Sejwy przeniesie automatycznie, będzie od razu na początku gry do wyboru twoja stara postać z jedynki jak odpalisz dwójkę. Jak odinstalowujesz grę to tam się zaznacza żeby zachować sejwy. To wystarczy.:)
Sam grałem zawsze z angielskim dubbigiem i jest dobrze, przyzwyczaisz się. Wszystkie DLC jakie zainstalujesz sa od razu w świecie gry, po prostu dostajesz je jako dodatkowe zadania. W dwójkę za pierwszym razem sam grałem bez dlc i była i tak świetna. Najważniejsze DLC są w trójce. Tam zaleca się mieć "From Ashes" , " Leviathan", "Omega", "Citadel" i najważniejsze: " Extended Cut" które wyjaśnia zakończenie gry o wiele bardziej niż oryginał, wzbogaca go. A co do DLC, o ile wszystkie części Mass Effect mam oryginalne, pudełkowe to DLC ściągnałem z piratów, po prostu nie miałem czasu bawić się w te wszystkie pierdoły. I tak Bioware się wzbogaciło na tym że kupiłem ich 3 gry. Więc zrobiłem tak jak mówię choć nie namawiam.
Ale nie trzeba wpisywać tego kodu cerberusa żeby grać normalnie w grę,jak się nie chce ściągać dodatków?
Bo ja zamówiłem chyba właśnie tą wersję z EA classic,a ona jest podobno bez tego kodu
nie wiem ale co ci szkodzi, ściągnij se za darmo dlc i git
http://bioworld.ea.pl/mass_effect_2/kod-na-siec-cerberusa-za-darmo
I już przeszedłem dwójkę,zajęło mi to trochę więcej czasu niż przejście jedynki,która moim zdaniem jest minimalnie lepsza,głównie pod względem fabularnym.W dwójce jedną z denerwujących rzeczy jest skanowanie planet,na początku jest fajnie,ale po jakimś czasie zwyczajnie robi się irytujące,a ja zawsze muszę mieć wszystkie ulepszenia na full,także trochę tego skanowania było.
Kilka śmiesznych scenek( ta z voluskim biotyckim bogiem wymiata),dużo kobit do romansów,ale można mieć tylko jedną,muzyka świetna,zwłaszcza ta po włożeniu płyty do napędu,zawsze przed włączeniem gry jej słuchałem,tajemnicza postać człowieka iluzji,który na pewno coś knuje moim zdaniem.
Fajnie zżywało się z członkami załogi,szkoda tylko że część z nich zginęło
mogą wszyscy ocaleć a mogą też wszyscy (włącznie z Shepardem) zginąć - taka to gra:). łatw se trojkę - dla mnie najlepsza i najbardziej epicka. Np nurkowanie pod wodę na planecie oceanicznej (w dlc Lewiatan) takie rzeczy się pamięta:)
Nie wiem czy mi trójka pójdzie.Dwójka chodziła dobrze,ale widzę że trójka ma wyższe wymagania
Jak dwójka chodziła dobrze to trójka też powinna, nie ma cudów - to ten sam engine, oprócz kilku efektów świetlnych i zagęszczonej siatki polygonów na postaciach większej różnicy nie ma w stosunku do dwójki:)
Na razie jeszcze nie,wstrzymam się trochę z finałem trylogii.Lepiej trochę poczekać niż żałować że już się skończyło.Na razie muszę zagrać w kolejne części Black Mirrora i czeka mnie jeszcze jedno przejście Mass Effecta 2,tym razem kobietą i z innymi decyzjami.
Tak w ogóle to trochę żałuję że w dwójce nie zaliczyłem Mirandy,tylko Tali,ale myślałem że cholera pokaże co ma pod maską,a tu nic nie pokazała,więc będę musiał jeszcze nie raz tą grę przechodzić,żeby odkryć wszystkie możliwości
nigdy z Tali nie romansowałem bo mnie wkurzała jak nie wiem. Ale można jej twarz zobaczyć:)
http://s1061.photobucket.com/user/GI_DeVries/media/Taliface.png.html
nie zapomnij zachowac sobie savów z tej twojej głównej postaci żebyś nią grał w trójce. Czyli po prostu nie kasuj dwójki jak będziesz odpalał trójkę. Miłej gry.
Przecież to zdjęcie z Mass Effect z kajuty, jak się ma z nią romans to później ma sie jej zdjęcie tam właśnie.
taa chyba w trójce, ja już dokładnie nie pamiętam, niemniej jednak to prawdziwa twarz Tali:) fani się wkurzyli że Bioware poszło na łatwiznę i przerobili zwykłe zdjęcie człowieka:) Może w Mass Effect 4 pokażą lepiej quarian.
No,zamówiłem trójkę,bo tak czytam o tym mass effecie 3 w internecie i już killku spoilerów się doczytałem,także musiałem już zamówić,żeby sobie całkiem zabawy nie zepsuć.
Oczywiście będę grał bez DLC,być może myślisz,że to głupie,ale nie mam zamiaru się z tym użerać,ani za to płacić.To że w EA pracują łase na kase tępe dzidy wycinające część gry nie moja wina.Ja nie jestem głupi i nie mam zamiaru za to płacić,ani piracić.
Niedługo może jeszcze wypuszczą pancerz na tyłek dla Sheparda i będą kazać za to płacić pół stówki.I jestem pewien że znaleźli by się tacy co by to kupili-i to właśnie jest najstraszniejsze
masz rację, DLC niszczą gry. Rozumiem jak dodatek dodaje dużo, ale takie pojedyncze rzeczy żeby płacić, żenada.
PS: najważniejsze dlc (poprawia o wiele zakończenie, musisz to mieć) to Mass Effect 3 The Extended Cut i jest za DARMO.
Przegrałem już w trójkę trzy godziny i jak na razie wydaje mi się najsłabsza z trylogii.Po pierwsze-kompletnie skopali gameplay,wszystko jest nieintuicyjne,choć może to kwestia przyzwyczajenia się,nie wiem.
Po drugie-brak dubbingu jednak przeszkadza w cieszeniu się z gry.Zamiast skupić się na walce to muszę czytać co też moi towarzysze mają do powiedzenia,bo nie znam angielskiego aż tak dobrze,żeby wszystko wychwycić.Taki dubbing był dobry w jedynce i dwójce,ale oczywiście zawsze sie muszą znaleźć pseudoeksperci,którym to nie pasowało,bo wszystko co polskie jest do *upy.Nie podobało się grać z dubbingiem?To trzeba było grać z napisami,a nie narzekać.Myślę że każdy powinien mieć wybór
Aha.mam mały problem z grą,bo po zakończeniu instalacji pobierały się do gry jakieś aktualizacje,ale zatrzymało się na 44%.I przez to nie mogę grać multiplayer,ani żadnych dodatków pobrać.Nie wiesz przypadkiem co to może być?
prawdę mówiąc nie miałem takich problemów więc nie wiem, jeśli problem nie ustąpi trzeba pisać do supportu. Jeśli chodzi o dubbing zawsze grałem z angielskim więc u mnie nie ma problemu. A co do gameplaya, przyzwyczaisz się. Jak dla mnie to właśnie w trójce jest najlepszy. Shepard wreszcie jest bardziej zręczny, fajne przewroty, uniki. Dobrze będzie:)
Dobra,już się zaktualizowało samo,jak na drugi dzień włączyłem,także dobrze jest.
Niezłe multi tutaj jest,tylko muszę uważać żeby mi transferu nie zżarło,bo mam mobilny internet
A tak w ogóle to czuję się oszukany.W jedynce pozwoliłem radzie zginąć,wybrałem Andersona na przywódcę,a w trójce co?Udina jest radnym i znowu są turianie,asari i salarianie.Do kitu z taką ,,wolnością'' wyboru
W Mass Effect 3 Anderson zostaje mianowany admirałem i dlatego jego miejsce w Radzie Cytadeli przejmuje Udina. Anderson walczy w terenie, dlatego to logiczne, że nie mógłby siedzieć w Radzie.
Już przeszedłem całą grę.Na razie nie pobierałem extended cut,chciałem dowiedzieć się co tak wkurzyło graczy w pierwotnym zakończeniu.Hmm..,dziwnie się skończyło,chociaż czegoś tu nie rozumiem,dlaczego niby ten katalizator shepardowi jako pierwszej istocie organicznej dał możliwość wyboru?I ta możliwość wyboru w ogóle nie była oznaczona dość jasno,ja myślałem że ten czerwony kolor to możliwość kontrolowania Żniwiarzy,a niebieski możliwość zniszczenia.I wybrałem niebieski.Powinni lepiej to oznakować.I dlaczego to dziecko z astronautą na końcu wyglądało jak katalizator?
polecam mass effect wiki : http://pl.masseffect.wikia.com/wiki/Katalizator
Na tej stronie wszystko jest dosyć dobrze wyjaśnione jeśli chodzi o większość zagadnień.
Podczas rozmowy z katalizatorem jak mówi o kolejnych rozwiązaniach wtedy kamera pokazuje gdzie należy pójść Shepardem żeby dane rozwiązanie wykonać. Rzeczywiście niezbyt to czytelne i można przegapić. Jest jeszcze jedno rozwiązanie chyba tylko w Extended... Czyli nic nierobienie a żniwiarze niszczą wszystko:) a słyszałeś o teorii indoktrynacji? też ciekawa. Poszukaj na filmwebie albo w necie. Ale ogólnie podobała ci się trylogia? były emocje?
Tak,właśnie czytałem o tej teorii,ale podobno w extended cut bioware ją obala,tak więc to musiało się dziać naprawdę,a nie w umyśle Sheparda.Cała trylogia jest świetna,teraz ciężko mi powiedzieć która część jest najlepsza,każda ma w sobie coś wyjątkowego.Na pewno trójka jest najbardziej epicka.Ta misja na Tuczance,czy na planecie Quarian i walki z tymi Żniwiarzami,zwrot akcji na Cytadeli,gdy Cerberus ją atakuje.Przemowa Hacketta przed wylotem na Ziemię po prostu miażdży.Jedyne czego mi tu zabrakło,to jakiejś naprawdę wielkiej bitwy.Wyobrażałem sobie ,że będziemy dowodzić każdym naszym członkiem załogi,którzy się pojawili od pierwszej do trzeciej części itd.No cóż,twórcy inaczej to rozwiązali,mówi się trudno.Trylogia i tak jest świetna,na pewno jeszcze nie raz ją przejdę
A,no i trochę do kitu z tym wątkiem gejowskim.Chcę sobie z Cortezem porozmawiać,a tu i się jakieś gejowskie odzywki pojawiają w stylu:,,Jestem tu dla ciebie'' albo:,,A moja twarz ci się podoba''?Strach sie bać,żeby cię do łóżka nie zaciągnął
fajnie to wszystko opisałeś, Trylogia jest epicka. Ma jakieś tam wady ale mimo wszystko Bioware udało się stworzyć coś wyjątkowego. A z tym Cortezem to jak tylko dowiedziałem się, że jest gejem to agresywnie zawsze i niemiło z nim gadałem:) I zginął u mnie przy końcu gry :)
U mnie Cortez przeżył,bo go trochę podnosiłem na duchu,za to Tali zginęła na Rannochu,bo pozwoliłem gethom zniszczyć quarian,bo według mnie to quarianie byli winni tej całej wojny z gethami.Od pierwszej części mój Shepard był innego zdania i chciał zniszczyć gethy,ale po wejściu do tej ich sieci się zmienił:).
A i jeszcze taką ciekawostkę znalazłem,że podobno gdybyśmy Kaidana wtedy na Virmirze ocalili,to w trójce też byśmy z nim w romans mogli wejść bo był biseksualny;)
nie podoba mi się to, praktycznie nie ma ma jakichś zdrowych stosunków tylko albo bi albo geje, przesadzają. Ja zniszczyłem Gethy, szkoda mi ich było ale wolę ocalić jednak organiczne istoty niż sztuczniaków. Można było ocalić obie rasy tak na prawdę ale widocznie "źle" grałem:) a raczej po swojemu:)
Tak na marginesie ME ma niezwykłą ilość wyborów i to odczuwalnych w skutkach, po prostu niezwykła gra.
Drugi raz przeszedłem Mass effecta i nie wytrzymie.Muszę skombinować skądś te DLC i jeszcze raz przejść wszystko,bo jednak świadomość ,że są jeszcze inne przygody z Shepardem bierze górę.A ty skąd je pobierałeś?Z torrentów(torrenty.org)?
I muszę powiedzieć,że polubiłem nawet gatunek RPG,teraz zaczynam grać w Morrowinda,chcę przejść Risena i mam zamiar kupić Wiedźmina,wszystkie Gothiki i zastanawiam się nad Falloutem.W Morrowindzie jest trudniej to wszystko ogarnąć niż w Mass effect,ale kilka filmików na youtube obejrzałem i już powoli łapię
dlc miałem skopiowane i scrackowane z oryginałów od kolegi, poza tym całą trylogie mam oryginały.
Co do Morrwoinda - grałem kiedyś tylko troszeczkę, wiem że to świetna i niezwykle rozbudowana , ogromna gra ale jednak czekam na Skywind czyli Morrowind w pełni zdubbingowany na enginie Skyrim, to będzie dopiero coś:)
Risen 1 - całkiem spoko gra ale nie najwyższej klasy
Risen 2 - gra na prawdę przeciętna, przeszedłem ją miesiąc temu, ogólnie nic w niej ciekawego nie ma, z początku może zaciekawić - później robi się trochę nudna i ogólnie czuć niskobudżetowość
Risen 3 - grałem u kumpla i jest sporo lepiej niż w dwójce, kupię tę grę jak potanieje
Wiedźmin 1 i 2 - oba to klasa sama w sobie jeśli oczywiście lubi się klimat dark mature fantasy wymieszany ze słowiańską mitologią, jedynka bardziej klimatyczna o niezwykłej fabule, śledztwach, tajemnicach i wielu trudnych wyborach, dwójka to perła graficzna i też dobra jest.
Fallout 3 - tak się składa że właśnie tę grę jutro zainstaluje:) do tego sciągne sobie zbiór najlepszych modyfikacji żeby grać od razu w wypasioną wersję, podobno świetna gra o otwartym całkowicie świecie i niesamowitym klimacie:)
Dobra,kupiłem te 3 dodatki do trójki(Z prochów,Lewiatan i Cytadela),a Omegę odpuściłem,bo czytałem,że niezbyt wiele wnosi do fabuły i pełno tam bugów,a że kosztuje tyle samo co Cytadela to uznałem,że nie warto.Dodatek ,,Z prochów'' kupiłem za 5 zł w jakimś upgreadzie zwykłej edycji do edycji kolekcjonerskiej i przy okazji dostałem jeszcze kilka gadżetów(mechanicznego psa,bluzę z kapturem i takie tam:) ).Teraz trzeba będzie zagrać.Morrowinda sobie jak na razie odpuściłem,jakoś mnie nie przekonał do siebie.Wszystko tam się tak powoli dzieje.Może kiedyś do niego wrócę.
no Morrowind to inny styl rpg, nie filmowy. A Mass Effecta przejdę wszyściutko od nowa znowu, przygotuje się do czwórki:)
Dobra,przeszedłem wszystko.Z prochów to świetny dodatek,który powinien być w podstawowej wersji gry.Javik wnosi dużo fajnych tekstów i historii i jest chyba najlepszą postacią z naszej ,,trójkowej'' drużyny.Jak się go zabiera na misje to wszyscy reagują na niego jakimś zabawnym komentarzem.
Lewiatan-też dobry dodatek,szczególnie ostatnia misja,pierwsze dwie jakoś szczególnie się nie wyróżniały.Rozmowa z Lewiatanem była najlepsza
Cytadela-o ile główny wątek mi się podobał(znowu trzeba było ratować galaktykę,ale tym razem tak bardziej na luzie),o tyle dalej było tak,no nie wiem,średnio jakoś.Spodziewałem się więcej po tej pożegnalnej imprezie,po tym jak się o niej naczytałem,że podobno jest ona według wielu najlepsza z całego dodatku.Lubię oczywiście te wszystkie rozmowy z towarzyszami,ale chciałbym mieć w nich jakiś wybór,a nie tylko słuchać gotowych tekstów,brakowało mi baru,żeby się napić,czy popatrzeć na pijanego Sheparda,jakichś minigierek właśnie w stylu np.gry w pokera czy strzelania do butelek(z towarzyszami).Albo przy tej ostatniej pamiątkowej fotografii powinienem mieć jakiś wpływ na to jak ustawić towarzyszy,a tu ciach i już.No i przede wszystkim cała ta impreza była stanowczo za krótka.Dodatkowe scenki z towarzyszami też jakos nie powalały i wydaje mi się,że były wepchniete na siłę.No i w ogóle jakoś mi ten pasaż Silversun jakoś nie pasował do tej wojny i klimatu trójki.
Także:
Z prochów-9/10
Lewiatan-8/10
Cytadela(wątek główny)-8/10
Cytadela(reszta)-4/10
ale i tak warto było chyba no nie? Javik jest świetny i cała ta historia jego wymarłej rasy a ta impreza - zależnie od wyborów może się sporo różnić. A w Omegę grałeś? Nie? Też fajny dodatek, niezły klimat. No to chyba nam zostało już czekać na Mass Effect 4 aczkolwiek wątpię żeby przebiło to trylogię.
Raczej nic nie przebije tej trylogii.Powinni to zostawić tak jak jest,z tym tajemniczym,nie do końca jasnym zakończeniem trójki,które można interpretować na różne sposoby,ale wiadomo-kasa.
zgadzam się że nic nie przebije ale nie zgadzam się że powinno się zrezygnować ze świata Mass effect. W Galaktyce jeszcze wiele może się zdarzyć i na pewno jest jeszcze wiele historii do opowiedzenia:)
Nie do końca jest tak jak mówisz, Rockman92. Pierwotnie w trzeciej części w radzie zasiadać miała postać wybrana przez gracza w pierwszej części, jednak EA poganiało studio tworzące grę, tak, że ci nie mieli wyboru i musieli wyciąć content.
Tak samo postać Javika (jakże ważna dla fabuły i całego uniwersum!!!) oryginalnie znajdowała się w podstawce, jednak na krótko przed premierą kierownictwo EA zdecydowało, że usuną ten content z gry i sprzedadzą go jako DLC...
mówię tak jak wynika z fabuły, a że miało być inaczej.. cóż EA to idioci jak zwykle a co do DLC to już jawna kpina..